This entry was posted on 3 listopada, 2010 at 8:06 pm and is filed under Bez kategorii. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
This entry was posted on 3 listopada, 2010 at 8:06 pm and is filed under Bez kategorii. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
3 listopada, 2010 o 10:38 pm
[*] Do zobaczenia w lepszym świecie…dziękuję
3 listopada, 2010 o 10:48 pm
Żegnaj Małgosiu
4 listopada, 2010 o 8:36 am
Dałaś mi tę odrobinę intelektualnej radości, za którą do końca własnych dni będę Cię wspominał i żałował, że nigdy nie spotkaliśmy się poza czatem. Wszystko jednak przed nami :)
4 listopada, 2010 o 2:41 pm
Małgosiu żegnaj
4 listopada, 2010 o 2:42 pm
Małgosiu oj jaka szkoda żegnaj
4 listopada, 2010 o 2:43 pm
Żegnaj Małgosiu
4 listopada, 2010 o 2:44 pm
ŻEGNAJ
4 listopada, 2010 o 5:58 pm
Dziękuję za tyle chwil zrozumienia,
drobne gesty dobroci,
setki łagodnych uśmiechów,
które wypełniły moje życie
Do końca życia zapamiętam mity greckie dzięki Pani
5 listopada, 2010 o 1:04 pm
Anno….
no jak mogłaś tak szybko i po cichutku, bez pożegnania i złośliwości….
Wiele nicków będzie dumać o Tobie.
Czekaj na nas ! Dołaczymy i my, założymy pokoik czatowy i powymieniamy poglądy……
5 listopada, 2010 o 2:31 pm
[*] żegnaj,
6 listopada, 2010 o 9:55 am
Składam kondolencje. Bardzo mi przykro z powodu tej straty…
6 listopada, 2010 o 1:50 pm
6 listopada, 2010 o 2:02 pm
Eh, dopiero dziś się dowiedziałem.
Będzie nam brakować tekstów i bloga Def.
Kondolencje serdeczne dla rodziny, trzymajcie się.
6 listopada, 2010 o 3:00 pm
Purenko …
Gdziekolwiek jesteś …
Bądź Wiatrem
Słońca Promieniem
Gwiazdą na Niebie
i naszym Wspomnieniem ….
6 listopada, 2010 o 3:00 pm
6 listopada, 2010 o 5:52 pm
serce pęka…
6 listopada, 2010 o 7:12 pm
Ciało jest tylko kokonem, z którego kiedyś wyleci kolorowy motyl. To ludzka dusza.
(…) Róże niech kwitną najdłużej. Czarna jest już wspomnieniem opadłym aksamitnymi płatkami, nadszedł czas białych (…) z notki Def „Można zabić piękno?” 15 listopada, 2008 (http://defendo.blox.pl/html)
Żegnaj, Małgosiu- Defendo…
6 listopada, 2010 o 7:31 pm
„…
człowiek wybacza piękniej niż Bóg
który się uśmiecha do swoich wspomnień
mogło cię nie być na żadnej z mych dróg
a musną mnie tylko twój cień…”
6 listopada, 2010 o 10:07 pm
Choć nigdy nie byłam blisko, dzisiaj sercem i myślami byłam najbliżej jak tylko można..
[*]
6 listopada, 2010 o 11:32 pm
Dowiedziałem się właśnie od Grzesia.
Poznałem Ją gdy zjawiła się na TXT, inna niż wszyscy dookoła.
Bardzo, bardzo żałuję, że nie uda mi się z nią już w tym naszym wirtualnym realu pogadać…
Do widzenia, Małgosiu
7 listopada, 2010 o 4:37 pm
Dziś się dowiedziałem dopiero…Gosia,nigdy nie zapomnę…
8 listopada, 2010 o 4:41 pm
(*) Nigdy cie nie zapomne bylas wyjątkowa
9 listopada, 2010 o 1:40 pm
Współczuję i pamiętam.
9 listopada, 2010 o 6:24 pm
Dopiero dzis sie dowiedzialam. Spotkalas juz Morrisona? Pamietasz Paryz? Dzieki za lata spedzone od czasu do czasu, malo kto o tym wiedzial. Zostaniesz zawsze ze mna.
9 listopada, 2010 o 7:06 pm
Odchodzę od Was moi mili
Nie czekam dłużej ani chwili
Nie czekam na brawa, oklaski
Niedługo przysypią mnie piaski
Chcę, abyście mnie pamiętali
I nadal mnie kochali
Swe szczęście odszukali
Ogrom miłości zaznali
Choć mnie przysypią ziemie
Miłości nie pogrzebię
Miłość zostawię z wami
Abyście się kochali
Choć ja w ciemności ruszam
Zostanie moja dusza
W myślach waszych zostanę
I kochać was nie przestanę
Świat ziemski mój dobiegł końca
Przede mną droga lśniąca
Droga ta powrotu nie ma
Bo jest to droga zapomnienia [*]
9 listopada, 2010 o 7:15 pm
P.Małgosiu … .Nie miałysmy sie okazji poznac, bo pani wtedy chorowala jak poznałam pani syna..a ja nie mialam na tyle sily i odwagi aby pania poznac w tej ciezkiej chorobie..Gdzies tam w uszach wciaz slysze pani glos w oddali jak rozmawiam z Łukaszem.. brak slow by opisac to co sie dzieje teraz w mojej glowie.. Dziekuje za wspaniałego pani syna , ktorego bardzo kocham..
15 listopada, 2010 o 10:33 pm
Wyrazy szczerego współczucia po takiej stracie!
Pamiętacćbędę,że” nie wszystka umarła” przez teksty, które czasem czytałam.
21 listopada, 2010 o 10:42 am
Malgos nie ma Ciebie?? zal, zal pozostala tylko fotka gory placza za toba.
7 grudnia, 2010 o 10:00 pm
To pierwszy grudzień bez Ciebie.
15 stycznia, 2011 o 11:48 pm
„Defendo jest teraz w niebie”
19 Maj, 2011 o 3:31 am
Moderacja..
Gdyby Defebdo żyła, to by się uśmiała.
Ktoś trzyma łapę na cenzurze. Nie ma Defendo i nie będzie.
Zostało badziwie…
30 października, 2011 o 1:26 pm
http://poltergeist.blox.pl/2011/10/Defendo-vel-Annapurna.html