Defendo nic więcej tu już nie napisze… Defendo nigdzie już nic nie napisze… Defendo nic już nawet nie powie… Defendo, Annapurna, Małgosia odeszła 4 godziny temu do innego, lepszego świata. Prowokowała wszystkich swoim słowem, gestem, uśmiechem i wiedzą. Uczyła innych i sama brała od innych to co najlepsze. Ci którzy dali się sprowokować na pewno będą jej wdzięczni za lekcję, ci którzy nie dali niech żałują bo stracili szansę na coś wyjątkowego. Odeszła Małgosia w ciszy i bez żalu do losu za cierpienia, które jej na koniec zafundował. Odeszła bez pożegnania z nami wszystkimi wszak wierzyła, że nikt nie umiera jeśli się o nim pamięta. Zapamiętałem Małgosię z rozwichrzoną głową, uśmiechniętą, energiczną i jednocześnie czułą i delikatną. Uczyłem się od niej słów, historii i życia. Nie chciała nic w zamian oprócz tego bloga. To na nim właśnie toczyła dyskusje o życiu i śmierci. Nie bała się ani jednego ani drugiego. To był tylko jej blog, wiec bez niej istnieć nie może. Otworzyłem go dla niej i dla niej go zamykam. Niech Ci się wiedzie pięknie w innym świecie, Małgorzato. Być może kiedyś się tam spotkamy. Bardzo mi Cie będzie brak... Gad Anonim. – Jacek.
Złota chryzantema…
Reklamy
Listopad 3, 2010 o 9:45 am
Śnij pięknie, Małgosiu…
Listopad 3, 2010 o 9:57 am
Spoczywaj w pokoju Małgosiu…
Listopad 3, 2010 o 10:15 am
[*] Małgosiu…
Listopad 3, 2010 o 10:19 am
(*) spotkasz tam driady , jednorożca i anioła z jednym skrzydłem…
Listopad 3, 2010 o 11:22 am
„Nasze drogi przerwane zejdą się ponownie „.
Listopad 3, 2010 o 12:35 pm
[*]
Listopad 3, 2010 o 1:06 pm
Anno.
Listopad 3, 2010 o 2:00 pm
Przykro i smutno, ale z drugiej strony… Dostał nam się okruch def, a mogło do tego nigdy nie dojść.
Listopad 3, 2010 o 3:07 pm
mi tez bardzo smutno
Listopad 3, 2010 o 3:13 pm
Niech Ci tam będzie, gdziekolwiek będziesz, słonecznie, Def.
Listopad 3, 2010 o 3:33 pm
A jednak to nie jest żadna prowokacja.
Przyznam, że przypuszczałem pojawienie się w życiu Def Kogoś szczególnie bliskiego, Kto bardzo ją zaabsorbował sobą.
Szkoda, że to nie jest prawdą.
Listopad 3, 2010 o 4:55 pm
Jesteśmy liśćmi targanymi przez wiatr……… żyjemy gwałtownie, umieramy nagle.
Niespodziewanie……..
Szybko.
Śpij w spokoju Małgosiu i doświadcz radości nieba [*]
Listopad 3, 2010 o 6:32 pm
Wszystkich zrównuje proch ,rodzimy się nierówni, równi umieramy spoczywaj w Bogu Małgoniu
Listopad 3, 2010 o 7:00 pm
Miej pieczę nad nami wszystkim,chociaz dzieli nas tylko chwila.
Listopad 3, 2010 o 7:03 pm
gdziekolwiek jestes, Malgosiu… [*]
Listopad 3, 2010 o 7:52 pm
Nie zdążyłem…
Małgorzato, to TWOJE, O TOBIE I DLA CIEBIE:
http://wizjalokalna.wordpress.com/2010/11/03/defendo-o-smierci/
żal
Listopad 3, 2010 o 7:56 pm
Chociaz znalismy sie tylko z czata, pozostaniesz mi na zawsze Malgosiu w pamieci.
Listopad 3, 2010 o 8:03 pm
Jacku, ten blog wcale nie jest zamknięty…
Przynajmniej ja bym tego nie chciał, aby „przestał istnieć”.
Listopad 3, 2010 o 8:06 pm
Chociaz znalam ja tylko z czata to i tak pozostanie w mojej pamieci
Listopad 3, 2010 o 8:23 pm
[*]
Listopad 3, 2010 o 8:28 pm
Na pożegnanie słów się cisną tłumy krzykliwe,co głosem o ciszy chcą prawić.Niech Cię Bóg prowadzi-spójrz Mu śmiało ,jak codzień w kochające oczy.
Listopad 3, 2010 o 9:02 pm
brakuje słów by powiedzieć cokolwiek….
Listopad 3, 2010 o 9:32 pm
Darek mieliśmy szczęście, że nas uczyła. Już nigdy nie będzie nikogo takiego..
Listopad 3, 2010 o 10:01 pm
Życie choć piękne tak kruche jest..Panie świeć nad jej duszą (*)
Listopad 3, 2010 o 10:09 pm
Logos – myślę, ze Gosia też chciałaby, abyście tutaj zachodzili do Niej
Listopad 3, 2010 o 10:17 pm
Tak żal.
Listopad 3, 2010 o 11:09 pm
Byłaś ciszą, byłaś burzą, duszą czystą , pełną marzeń i poezji, niezaspokojonych , niespełnionych pragnień , dobrego serca, nie zawsze zrozumianą właściwie.
Pokój Twojej duszy Małgosiu
Wyrazy szczerego współczucia rodzinie
Giovanni
Listopad 3, 2010 o 11:28 pm
[*]
Listopad 3, 2010 o 11:33 pm
Umiem powiedzieć tylko dziękumę, Def…
Listopad 4, 2010 o 8:43 am
Nie mam słów, tylko żal…
Listopad 4, 2010 o 8:00 pm
Chciałabym napisać jak wiele zawdzięczam Ci, jednak zwykle słowa to zbyt mało. Dziękuje, staje się zbyt błahe i wypłowiałe zbyt często używane.
Kiedy tak myślę co jeszcze dodać słona łza spływa mi po policzku. Będę pamiętać, że są ludzie wielcy jak ty droga M.
” Człowiek jest kruchy jak kwiat, duch nieśmiertelny jak wiatr”
” Ludzie wielcy pojawiają się jak płomień w ciemności i gasną z czasem, dając innym swój żar” -moje słowa dla Ciebie.
Pokój Twojej duszy Małgosiu.
Wyrazy szczerego współczucia rodzinie.
Listopad 4, 2010 o 10:48 pm
Poprzez śmierć internet jest coraz bliższy życiu.
Może wrócisz jeszcze piękniejszą inkarnacją.
Do***
Listopad 5, 2010 o 2:53 pm
Małgosiu zamieniłaś mieszkanie na ziemi na Pałac w Niebie (*)
Listopad 5, 2010 o 8:11 pm
Defendo…jak wrócisz , daj znać….;)
Listopad 5, 2010 o 9:08 pm
Dopiero się dowiedziałam…to była moja pierwsza nauczycielka, która oprócz wiedzy książkowej przekazywała mi tzw „mądrość życiową” i nią przede wszystkim sama się kierowała…:)
Przykro:(
Listopad 6, 2010 o 9:10 am
Jaki kościół ? Jaka msza? Co to za szopka? Defendo pisała, że ” nie ma we mnie potrzeby wiary”. Czy wszystko, o czym pisała było jednym,wielkim kłamstwem? Mam wrażenie, że mowa o kimś innym, niż Małgorzata, autorka blooga. No i dlaczego słowa skierowane do jedynego dziecka w godzinie śmierci przeczytały przed nim setki obcych osób?
Mam wrażenie, podobne do do Tadeusza, że Ona nie umarła, że bawi się nami obserwując nasze wpisy, sprawdzając na ile się wsłuchiwaliśmy w to, co mówi.
…
Jeśli odeszła, to odeszła kobieta której zupełnie nie znałam, mimo, że rozmawiałam z Nią przez 3 lata :(
Żegnaj, kimkolwiek byłaś. Kiedyś, wg moich wierzeń znajdziemy czas, dużo czasu Defendo by porozmawiać.
Listopad 6, 2010 o 1:09 pm
osz kurwa, masakra…
Smutek i zaskoczenie.
Żegnaj Def…